SPISANE DAWNIEJ I DZIŚ

Wyjść z własnego galuta ?

WOLNOŚĆParsza „Szmot” opisuje pierwszy galut (wygnanie) żydowskiego narodu. Po śmierci Josefa i jego wszystkich braci, gdy do władzy doszedł inny faraon, który nie znał ani Josefa, ani jego zasług dla Egiptu, ani też nic nie wiedział o tym, jak Żydzi byli szanowani. Jedynie co martwiło faraona, to że naród żydowski rozrastał się, przybierał na sile - bał się synów Izraela. Z czasem z ludzi wolnych, żydzi zostali niewolnikami. Bóg wysłał Mojżesz, by ich uwolnił.

Nazwa Parszy „Szmot” – „Imiona”, podobnie, jak nazwy wszystkich parsz Tory wywodzi się z pierwszych wyrazów początkowych zdań, jak tu : „Oto imiona synów Izraela przybyłych do Egiptu z Jakubem, każdy z domem swoim weszli…..” (Szmot, 1:1)

Ale jaki jest związek pomiędzy imionami a całą historią, o której opowieść – historia Wyjścia?

Co oznacza „Galut” ? Kiedy można stwierdzić, że się jest w galucie, czyli na wygnaniu ?

Ten kto wyjeżdża w podróż dookoła świata, opuszczając swój dom, ale podróżując luksusowym statkiem raczej nie czuje się jak na wygnaniu. Ale z drugiej strony, bywa , że człowiek, który przez całe życie nie wyjeżdża poza granicy swojego otoczenia, wciąż czuje się niepewnie, czuje się zagrożony, może to jest galut?

Galutem może być osiedlenie się w innym obcym kraju, gzie nie znasz ani języka, ani lokalnych obyczajów. Galutem może być nieciekawa, niechciana praca, którą wykonujesz z konieczności lub też kredyt albo inne zobowiązania finansowe, od których nie możesz się. Za każdym razem, gdy się czujesz osaczony, zagrożony, niepewny, nie czuedz się wewnętrznie wolnym człowiekiem – to jest twój galut.

Jak można wyjść z własnego galuta ?

Z definicji, galut określa sytuację, nad którą nie masz kontroli, ale w tym samym czasie możesz mieć kontrolę nad samym sobą, nad własnym „Ja”. Istnieje zewnętrzne Ja – obarczone problemami codzienności, ale jest też Ja wewnętrzne – pełne duchowości, marzeń, dążeń, znajdujące się w kontakcie z Nim – z Twórcą.

Jakie „Ja” przeważa w twojej codzienności ? Czy dajesz zgodę na to, by obce oczekiwania, życzenia dyktowały ci, jak masz postępować? Czy dajesz zgodę na to, by sytuacja życiowa, w której się znalazłeś być może nie z własnej woli, zmieniła twoją osobowość, marzenia, dążenia ?

W galucie może znaleźć się twoje zewnętrzne „Ja”, twoje imię związane z zewnętrznym otoczeniem, lecz twoje wewnętrzne „Ja”, twoja dusza może pozostać wolną, nie w galucie.

Oto imiona synów Izraela przybyłych do Egiptu z Jakubem, każdy z domem swoim weszli…..” Tylko imiona weszły do Egiptu, ale nie dusze, związane z Twórcą. Właśnie dlatego, że ich wewnętrzne „Ja” nigdy nie było w Galucie, mogli oni ostatecznie przeżyć i odnieść zwycięstwo nad Wygnaniem.

(Według Rabina Janki Taubera)

DrukujEmail

9 Kislew

12239985 1267017003324001 5130923037984613059 n1Na dzień 9 Kislew przypadają dwie ważne daty dla całej historii chasydzkiej społeczności: urodziny oraz dzień odejścia z tego świata Rabina Dow Ber z Lubawiczów, syna i następcę założyciela Chabadu - chasydyzmu, Rabina Schneura Zalmana z Ladów.

Rabina Dow Ber nazywano również Mitteler Rebbe ("Middle Rebbe" w jidysz), był drugim z trzech pierwszych  pokoleń liderów Chabadu.

Rabin Dow Ber znany był ze swojego niepowtarzalnego stylu nauczania "rzeki bez granic" - jego nauki były niczym intelektualne rzeki wiedzy, których źródłem były nauki jego ojca, Rabina Schneura Zalmana.
Rabin Dow Ber urodził się w Lioznej, na Białorusi dnia 9 Kislew
5534 roku (1773 r.). Otrzymał imię Dow Ber Rabin Schneur po Zalmanie, Rabinie Dow Ber z Międzyrzecza, który był jego nauczycielem i mentorem.

Rabin Dow Ber, objął przywództwo Chabadem Lubawicz po śmierci swojego ojca (19 Kislew) w 1812 roku. W 1813 roku osiadł w miejscowości Lubawicz, gdzie pracował, pisał i nauczał, gdzie znajdowała się wówczas główna siedziba Ruchu Chabad Lubawicz i pozostawała tam przez następne 102 lata.

W 1826 roku został aresztowany pod zarzutem, że jego nauki stanowią zagrożenie dla carskiej władzy i majestatu cara, jednak wkrótce został zwolniony.
Rabin Dow Ber zmarł dnia 9 Kislew, w dzień swoich 54. Urodzin, w 1827 roku, w przeddzień pierwszej rocznicy wyzwolenia z carskiego więzienia.

                                                                 

                                                 Poniżej na zdjęciu: Ohel (tzw Cijon) Mitteler Rebbe

                                                                                       

Ohel Mitteler Rebbe

DrukujEmail

Żydówka Beatrice – Pramatka feministek

Donna GracjaJedną z najbardziej niezwykłych postaci w historii żydowskiej jest Dona Gracia Mendez Nasi. Ona odegrała znaczącą rolę ww dziejach społeczności żydowskiej, a jej wpływ na współczesne życie - nie tylko Żydów - nie sposób przecenić.

Donna Gracia urodziła się w 1510 roku w Lizbonie - stolicy Portugalii, w rodzinie „conversos” lub tzw. „nowych chrześcijan” - tak nazywano Żydów, którzy przeszli na chrześcijaństwo pod presją inkwizycji. Mają oni inny, bardziej powszechną dziś nazwę marranos”, w tłumaczeniu z hiszpańskiego oznacza to słowo "świnia", ale raczej nie będziemy posługiwać się tą nazwą w tym artykule.

Gdy się urodziła nazwano ją: Beatrice –ale tylko do wiadomości publicznej oraz - Gracja, hiszpański odpowiednik hebrajskiego imienia Hanna. Jej rodzice uciekli z Hiszpanii do Portugalii, by się ratować, w okresie słynnego wygnania Żydów w 1492 roku. Ale, jak wiele ich rodaków, zaledwie pięć lat później po ucieczce byli zagrożeni tak samo, jak w Hiszpanii,. Tym razem postanowił przejść na chrześcijaństwo, dla ocalenia życia swojej rodziny, ale mimo to, potajemnie nadal praktykowali judaizm, trzymali się swojej żydowskiej tradycji, mając nadzieję, że wkrótce sytuacja się zmieni na lepsze. Niestety, ich nadzieje nie były spełnione.

W 1528 roku Beatrice wyszła za mąż za bogatego biznesmena Francisco Mendeza Benveniste'a, z tego samego środowiska, co ona – „nowych chrześcijan”, który wzbogacił się na handlu przyprawami z kolonii w Indiach Wschodnich. Został nawet nazwany Europejskim Królem Przypraw. Mieli jedyną córkę – Annę(1534 - 1599).

Gdy dziewczynka miała około roku, jej ojciec zmarł, zostawiając młodej wdowie połowę majątku wraz z prawem dowolnego dysponowania nim na równie z jego rodzonym bratem Diego Mendez. W tamtych czasach było to niesłychany przywilej dla kobiety. Historia Donny Gracii, żyjącej w 3 wieku przed rozpoczęciem ruchu feministycznego, mówi nam o jej wyjątkowej i niezwykłej osobowości. O pozycji, którą osiągnęła, znacznie później feministki mogły by tylko pomarzyć.

Minął rok po śmierci Francisca Mendeza, jak sytuacja polityczna w Portugalii radykalnie się zmieniła: Papież podpisał rozporządzenie o wprowadzeniu „świętej inkwizycji”, wzorem Hiszpanii. Dla „nowych chrześcijan” nastąpiły niebezpieczne czasy, w każdej chwili mogli być zdradzeni, złapani na praktykowaniu żydowskich tradycji, co niechybnie skutkowało osądzeniem przez sąd inkwizytorski, pełną konfiskacją całego majątku i przekazaniem go na rzecz kościoła oraz egzekucją poprzez spalenie. Beatrice postanowiła uciec, przeprowadzić się do Antwerpii, by być bliżej Diego - brata swojego zmarłego męża. Właśnie z Antwerpii, miasta dużego i najbogatszego w Europie, Diego zarządzał sprawami rodziny. Antwerpia w owych czasach była jednym z największych ośrodków, gdzie koncentrowały się wielkie biznesy, międzynarodowy handel. Beatrice nigdy więcej nie wyszła za mąż. Całkowicie poświęciła się prowadzeniu, wraz ze szwagrem Diego, rodzinnych biznesów oraz pomocy innym żydom z „nowych chrześcijan”, którzy w ukryciu po kryjomu kultywowali tradycję żydowską, którzy podobnie jej samej musieli uciekać z Hiszpanii i Portugalii.

Diego nazywał Beatrice finansowym geniuszem. Z czasem Beatrice Mendez stała się właścicielką jednego z największych majątków w Europie, którym też zarządzała. W tamtym okresie średniowiecza była to sytuacja bezprecedensowa. Dzięki majątkowi i wysokiej pozycji społecznej, Beatrice mogła poświęcić się sprawie, którą uważała dla siebie za priorytetową – pomoc Żydom uwolnić się od inkwizycji. Sama zaś konsekwentnie zachowała żydowską tradycję najpierw niejawnie, lecz z czasem otwarcie przestrzegała nakazów judaizmu, obchodziła wszystkie żydowskie święta. Ale zanim to nastąpiło, musiała dokładnie się przygotować, gdyż rozumiała, że władze kościelne, inkwizycja tylko czyha na najmniejsze „potknięcie”, szuka powodu, by zagarnąć majątek rodziny Mendezów. Niestety czasu na przygotowania nie miała zbyt wiele, ponieważ jej jedyna córka dorosła, nadszedł czas, gdy zaczęli do niej zjeżdżać kandydaci na małżonków, głównie zainteresowanych jej majątkiem. W pewnym momencie sama królowa nadesłała swoich protegowanych na pretendentów. To wszystko zmusiło Beatrice przenieść się wraz z córką do Wenecji. Zarządzanie swoimi sprawami i majątkiem w Antwerpii powierzyła bratankowi. Swoją przeprowadzką wzbudziła wielki gniew królowej. Siostry Mendez zostały oskarżone o herezję, wywołało to serię represji, pozbawiono je majątku, który został w Antwerpii. Jednak bratankowi Joao Miguezowi, dzięki wrodzonemu talentowi negocjacyjnemu oraz wielkim łapówkom, udało się odzyskać część majątku. Następnie, na początku 1546 roku dołączył do ciotki w Wenecji.

W Wenecji Beatrice wraz z rodziną osiedliła się w żydowskim getto, zamieszkała w przestronnej rezydencji przy Canal-Grande. Tam zdradzona przez własną siostrę, trafiła do więzienia. Władze oskarżali ją o zabronione praktyki judaistyczne. I znów z pomocą przyszedł bratanek, któremu udało się z pomocą tureckiego sułtana przekonać władze, i Beatrice została zwolniona z ciężkiego więzienia.

Z Wenecji Beatrice uciekła do Ferrary, przy tym udało się jej też przetransportować większą część swojego majątku. W tamtych czasach Ferrara była suwerennym i niezależnym księstwem, gdzie Żydzi mogli spokojnie się osiedlać bez narażenia swojego życia i majątku. Tam osiedlili się sefardyjscy Żydzi – uciekinierzy z Hiszpanii i Portugalii. Tam Beatrice wraz z rodziną oraz z innymi żydowskimi osiedleńcami mogli spokojnie i otwarcie praktykować judaizm. Tam Beatrice oficjalnie zmieniła swoje imię na Grację (hebr. Hanna) – żydowskie imię nadane jej przy narodzinach oraz dodała stare żydowskie rodzinne imię Nasi.

W Ferrarze Donna Gracja Nasi kontynuowała swoją działalność na rzecz żydowskich uciekinierów z Hiszpanii i Portugalii. Pomagała finansowo oraz organizacyjnie. Była aktywną działaczką Sefardyjskiej Żydowskiej Gminy.

Praktycznie nic nie wiadomo o ostatnich latach życia Donny Gracji Nasi.

Zmarła w 1569 roku, gorąco opłakiwana przez całą społeczność żydowską. Zawsze marzyła, ale nigdy nie dotarła do Ziemi Świętej.

W historii zapisała się jako wielka osobowość – „Granda-Dama”, Pramatka feministek, symbol walki i przezwyciężenia katastrof życiowych, walki o prawa do wolności, Żydówki, która pomimo wielkiego niebezpieczeństwa zachowała i kultywowała tradycje judaizmu.

 

DrukujEmail

Mądrości z Tory płynące

GrzechyWłasne błędy…. uczą.

 

"Gdyby Adam i Ewa właściwie wyrazili skruchę, pokajali się, to by pewnie Bóg ich rozgrzeszył i pozwolił by im pozostać w Rajskim Ogrodzie. Ale ponieważ nie zrobili tego, nie stanęli na wysokości zadania, zostali wygnani ….. Podobnie się stało z ich pierworodnym dzieckiem – synem. Kain ben Adam, też miał okazję by wyrazić skruchę potem, jak pozazdrościwszy, że Bóg przyjął ofiarę brata – Abla, a nie jego – Kaina, zabił Abla.

 

".„I rzekł Wiekuisty do Kaina: Czemu się gniewasz i czemu zapadły lica twoje? Wszak, jeżeli się poprawisz, pierwszeństwo twoje, a jeżeli się nie poprawisz, u drzwi grzech leży; a ma on skłonność do ciebie, a ty panować masz nad nim." (Bereszit, 4:6, 7)

 

Istotą błędu Kaina było to, że nie wyciągnął właściwych wniosków z tego, co usłyszał od Wszechmogącego, nie zrozumiał, czemu Bóg przyjął ofiarę od Abla, który ofiarował najpiękniejsze ze swoich zwierząt. Gdyby Kain zaproponował ze swojej strony, najlepsze plony z najlepszych swoich upraw, Bóg by wybaczył mu i przyjął go. W tym przypadku również Bóg nauczał go, że jeśli człowiek wyciąga właściwe wnioski z własnych błędów, jego „karta” może być wyczyszczona. Jednak Kain nie chciał przyznać się do błędu. Przekonany o słuszności swoich czynów, czuł, że jeśli Abel sczeźnie, jego poglądy zostaną utwierdzone i przyjmą się, co było wielkim błędem.Naszym wyzwaniem też jest uczyć się na własnych błędach, nie zaś tkwić w przekonaniu, że mamy niepodważalną rację, że jesteśmy nieomylni.

Poprzez przyznanie się przed samym sobą do własnego do błędu, staje się on dla nas impulsem do rozwoju osobistego. Każdy swój własny błąd możemy przekształcić w ‘kierunkowskaz’ do rozwoju życiowego, duchowego.

DrukujEmail

Opowieści chasydzkie

                                                      

Chagall rabin1Potencjalni „polityczni”

Gdy Rabin Abraham-Jaakow z Sadigury został aresztowany na podstawie fałszywego donosu i osadzony w więzieniu, umieścili go w jednej celi z "politycznymi".
Słynny w owe czasy adwokat, Lew Kupernik zapytał Rabina: „Co wspólnego, wy Rabini, macie wspólnego z walką przeciwko monarchii?”
„ Ależ ja nie tylko nie ma nic wspólnego z politycznymi ugrupowaniami i partiami politycznymi, nie wiem nawet, jak się nazywają. Jednak wyjaśnienie faktu, że władze uważają mnie, za przestępcę politycznego, można znaleźć w Torze. Józef, syn Jakuba, został również uwięziony z "politycznymi" w miejscu, „gdzie byli więzieni wrogowie faraona", mimo że został oskarżony i skazany w sprawie karnej. Władcy ziemscy zawsze mają wątpliwości co do lojalności tych, którzy są wierni tylko jednej władzy - władzy Króla Królów - Wszechmogącego. Dla nich Żydzi - my wszyscy są zawsze potencjalnymi politycznymi buntownikami.

DrukujEmail

Więcej artykułów…