Siła aktu narodzin
Siła aktu narodzin
Monet Mindell
Nie ma żadnej hierarchii jeżeli chodzi o rodzenie. Wszystkie kobiety w porodzie są równe – bogata czy biedna, sławna czy zwyczajna, gruba czy chuda. Wszystkie rodzące kobiety przeżywają tę samą podróż kiedy rodzą dziecko. Oddychanie, śmiech, płacz, strach, szok, ekscytację, kołysanie, chodzenie, huśtanie, raczkowanie, przytulanie oraz „popychanie” swego dziecka do naszego świata. Czy urodzone jest poprzez cesarskie cięcie czy też naturalnie, z pomocą środków przyśpieszających poród czy z pomocą własnych sił natury, później czy wcześniej - to nie wydarzy się bez: krwi, potu i zazwyczaj łez.
A wszystkie, rodzące kobiety są piękne i heroiczne.
Każdy moment w podróży poczęcia, ciąży i narodzin jest ważny. Narodziny są akceptacją wyzwania będącego przeznaczeniem ciężarnej kobiety.Wielu ludzi myśli, że ostateczny rezultat jest tym, co liczy się w akcie narodzin – zdrowe niemowlę jest wszystkim co się liczy. Jak to być może prawdą? Czy każdy moment na tym świecie i każdy oddech który bierzemy nie jest znaczący w naszej podróży, w osiąganiu naszego potencjału, naszej osobistej tikun olam [hebr. naprawy świata] – nie jest naprawianiem tego świata? A co z Tymi odważnymi kobietami, które godzinami, dniami pozostają w trudzie porodu, aby jedynie wydać na świat dziecko, które nie przeżyje? Czasami nie ma nagrody na koniec ciąży. Jednakże każdy moment w podróży poczęcia, ciąży i narodzin jest ważny. Jak mówi mój Rabin: „Celem jest wzrastanie, wyzwaniem - jest wiedzieć”.