Yanki Tauber
Cud jakim jest kobieta
# I rzekł Bóg do Mojżesza: " Powiesz synom Izraela tak...... #(Wajikra 12:1-2)
Zdarza się to 250 razy na minutę, prawie 15000 razy na godzinę. Zdarza się to po latach wysiłków i oczekiwania lub 'przez przypadek'.Występuje na każdym poziomie społeczno – ekonomicznym, w każdym kraju i każdej wiosce na świecie. Niezaleznie jednak od tego jak często się to wydarza, jak jest powszechne, za każdym razem z trwogą się zatrzymujemy i mówimy: cud.Jedno stworzenie rodzi, tworzy, drugie. Jeśli w jakiejś dziedzinie stworzenie naśladuje Stwórcę – jeżeli w kakimkolwiek działaniu wyrażamy iskrę boskości, która jest w nas – to dzieje się tak w cudzie narodzin.W To wyłącznie kobieta, wedle prawa Tory, to kobieta determinuje duchową tożsamość swojego dziecka.
Czytaj dalej
Truizmem jest zapewne stwierdzenie, że nikt na łożu śmierci nie deklaruje :„Żałuję, że nie siedziałem więcej w biurze”, ale mogę zagwarantować, że tak samo nikt jeszcze nie oświadczył :„Żałuję, że miałem zbyt wiele dzieci”.
W końcu lat sześdziesiątych i na początku siedemdziesiątych klika pseudonaukowców przedstawiała statystyki przewidujące eksplozję demograficzną i straszące masowym głodem; rozgłaszając pesymistyczne prognozy o czekającym ludzkość losie posiała bezmyślną panikę. Teoria wygladała mniej więcej tak: Niedługo ludzi będzie zbyt wielu i Ziemia nie będzie w stanie nas wszystkich utrzymać; jeśli bedziemy mieli szczęście po prostu wymrzemy, jeśli nie, poznamy co to prawdziwe cierpienie; więc czy do tego momentu poglibyście się powstrzymać od posiadania dzieci i przesyłać dużo pieniędzy do mojej fundacji badawczej żebym mógł żyć w luksusie badając nadchodzącą klęskę i pojawiać się regularnie w najpopularniejszych talk- showach żeby promować moją książkę o tym problemie...
Nikt nigdy nie stwierdził na łożu śmierci: „Żałuję, że miałem zbyt wiele dzieci.” Wciągnęli nas w to. Każde uczciwe badania pokazują, że z roku na rok żywność jest coraz bardziej dostępna, zdrowsza i tańsza w produkcji. Bieda robi się mniej dotkliwa, na całym świecie standard życia rośnie.
Czytaj dalej
Chana Weisberg
Nasi mędrcy wskazują na podobieństwo pomiędzy Galut (wgnaniem) Izraela do ciąży, a mesjańskie odrodzenie do narodzin. Nasza Galut, wyjaśniają dalej, to podwójne wygnanie – uwięzienie duszy w ciele i rozproszenie Izraela pomiędzy narodami – i wiążą się z nim trzy rodzaje cierpienia: a) normalne cierpienie porównywalne z normalnymi bólami ciążowymi b) większe cierpienia porównywalne do bólów porodowych c) specyficzne cierpienie przejścia od wygnania do zbawienia, porównywalne do samych narodzin.
W dzisiejszych czasach ludzi bardzo zaprząta kwestia cierpienia.Dlaczego nasz świat jest tak pełen bólu i cierpienia, a w szczególności żydowskiego cierpienia?
Jest to pytanie bez odpowiedzi i do czasu przyjścia Mesjasza wszelkie próby wyjaśnień rozumowych nie dadzą satysfakcjonującej odpowiedzi.
To jest wyjaśnienie emocjonalne - z perspektywy matki.
Drogi B-że,
Patrzę w dół na to obce ciało, które jest moim ciałem Mój napęczniały brzuch zagarnia otępiały umysł i opuchnięte kończyny. Zmęczenie jest moim stałym towarzyszem, moja nieruchawość wprawia mnie w zakłopotanie Moje dzieci oglądają matkę, która czasem jest zbyt słaba by im matkować
Czas płynie...
Czytaj dalej
Myśli nieskoncentrowanego umysłu
Chana Weisberg
Nie jestem przyzwyczajona do tego, że moja głowa i ciało funkcjonują oddzielnie. Generalizując, mój umysł identyfikuje cel i kierunek, a zdolności mojego ciała naturalnie zastosowują i wykonują to.
Tak było do niedawna.
Jednego dnia funkcjonowałam jak normalna, energiczna „ja”. Aby już następnego dnia, mój mózg okazał się „do kitu”, moja siła woli wyparowała, moje kończyny stały się całkowicie bezużyteczne, i generalnie, moje istnienie zostało pokryte jakby mgłą ciężkiego letargu, który nie chciał mnie opuścić.
Wszystko to nie jest nowym doświadczeniem dla mnie. Faktycznie, jest mi całkiem bliskie, choć żywość moich wspomnień zamazała się z upływem czasu.
Jeżeli doświadczenia z przeszłości sąTe przemyślenia nie są zamierzone dla tych kobiet, których doświadczenie ciąży jest wspaniałym, radosnym błogosławieństwem. właściwe, uczucia te towarzyszyć mi będą przez wiele miesięcy.
Dziewięć - w sumie - aby być precyzyjną.
(Pozwólcie dać się ostrzec, zaraz na początku, te przemyślenia nie są zamierzone dla tych kobiet, których doświadczenie ciąży jest wspaniałym, radosnym błogosławieństwem. Jeżeli twoja twarz bez przerwy promienieje, kiedy ty kontynuujesz prowadzić normalną rutynę z gracją i elegancją, ciebie to po prostu nie dotyczy. Nawet nie kłopocz się czytaniem tego. To jest raczej dla tych z nas, które choć podniecone perspektywą macierzyństwa, spędzają te dziewięć miesięcy w całkowitej agonii To jest dla takich jak ja,których jedynym blaskiem na skórze jest zielonkawa bladość nieustających nudności.)
Czytaj dalej