Cuda dzieja się wokół nas, wystarczy je dojrzeć
Kiedy Machabeusze odbili Jerozolimę i weszli do Świątyni, zastali tam przygnębiający bałagan – bożki, resztki kotletów schabowych i wszędzie porozrzucane butelki po piwie. Posprzątali więc i powtórnie poświęcili Świątynię.
Problem: w dwumetrowej złotej Menorze miała się palić czysta oliwa z oliwek, nieskażona kontaktem z osobami rytualnie nieczystymi. W Świątyni znajdowała się tylko i wyłącznie oliwa zdekoszerowana przez Greków. Brakowało też kogoś, kto mógłby wyprodukować nową oliwę, gdyż wszyscy, byli rytualnie nieczyści – dopiero co walczyli i zabijali ludzi.
Rozwiązanie: Zdobyć świeżą oliwę.
Problem: Najlepsza oliwa z oliwek pochodziła z gajów w Tekoa – 3 dni drogi z Jerozolimy. Dotrzeć tam, zdobyć oliwę i wrócić zajęłoby siedem dni. Nikt nie chciał używać oliwy drugiej kategorii, ale kto chciałby czekać?
Rozwiązanie: Cud w dwóch częściach:
a) Ktoś znalazł butelkę czystej oliwy schowaną pod podłogą, zapieczętowaną z insygniami Najwyższego Kapłana.
b) Mimo, że była to tylko jedna butelka z porcją oliwy na jedną noc, wystarczyło jej na osiem dni.
Z tej historii uczymy się, że:
> Wojna światła z ciemnością to nie totolotek.
> Jeśli coś zdaje się niemożliwe, uwierz, a może B-g sprawi cud.
> Wypełniając micwy używaj tylko tego co najlepsze.
> Cuda dzieją się wokół nas, wystarczy je dojrzeć.