Co się zdarzyło na pustyni Szur, w Mara?

r.

Mojżesz 'osładza' gorzką wodę

Pozostawiając daleko za sobą brzegi Morza Sitowego, lud Izraela wkroczył na pełna znoju pustynię Szur. Szli przez bezdroża, pustkowia. Nigdzie nie było źródeł wody ani studni. Ludzie byli wycieczeni z pragnienia. W końcu w oddali zobaczyli źródło wody, lecz gdy się zbliżyli i przyłożyli usta strumyczka, stwierdzili, że ta woda nie nadaje się do picia, wszak byli przyzwyczajeni do pysznej i smacznej wody Nilu... Ta pustynna woda była gorzko-słona z tego powodu bardzo narzekali, a miejsce to nazwano Mara, to jest Gorycz. Odwodnieni, zmęczeni z pragnienia nieszczęśliwi ludzie szemrali przeciwko Mojżeszowi, wykrzykując: „Co będziemy pić?” Mojżesz gorąco modlił się do Wszechmogącego, i w odpowiedzi na jego błagania, Wiekuisty wskazał mu drzewo i kazał wrzucić trochę gałęzi tego drzewa do wody. Gdy tylko Mojżesz uczynił to, gorycz zamieniła się w słodycz, a Izraelici zostali wybawieni z agonii pragnienia.
Tam, na pustyni Szur, w Mara, B-g przekazał narodowi żydowskiemu też pewne przekazania i orzekł im, że jeśli będą posłuszni B-gu, nie przytrafi się im nic tragicznego, gdyż sam B-g zaopiekuje się nimi i uleczy wszystkie ich rany.

(ilistarcjai: Art by Sefira Lightstone)