Jak mieć zwycięskie małżeństwo?

r.

Jak mieć "zwycięskie" małżeństwo I dlaczego krytykowanie nigdy nie pomaga Miriam Adahan* Piątek, 12 lutego 2010 Nawet w najlepszych małżeństwach, zachowanie małżonka może być czasami irytujące. Liczne studia dowiodły, że krytykowanie małżonka za pewne zachowanie spowoduje intensyfikację tego zachowania. Na przykład, jeżeli mężczyzna krytykuje swoją żonę za to, że ma nadwagę, prawdopodobnie ona przybierze jeszcze na wadze. Jeśli ona krytykuje go za to, że nie spędza z nią czasu, prawdopodobnie będzie spędzał jeszcze więcej czasu bez niej. Dzieje się tak, ponieważ ludzie, którzy pielęgnują swoją niezależność i chcą ochronić swoją tożsamość zrobią odwrotnie niż wymagają tego od nich inni, jako sposób powiedzenia: "Nie możesz mnie kontrolować!" Na dodatek, osoba, która czuje się zraniona przez krytycyzm może chcieć – świadomie bądź nieświadomie – zranić w odwecie kogoś, sygnalizując: "Odegram się na tobie za zranienie mnie robiąc to, co wiem, że ciebie rani". Jednakże, bez względu na to jak dużo ludzie słyszą, że krytycyzm jest nieproduktywny, większość będzie kontynuowała krytykowanie lub używała innych "taktyk kontroli" by zmusić swoich małżonków do zmiany.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak trudno jest się zmienić i jak boleśnie powolny jest to proces, dużo bardziej ewolucyjny niż rewolucyjny. Prawdą jest, że to, co łatwo przychodzi jednej osobie, dla innej może być rozdzierająco trudne. Jednak ludzie myślą, że to co jest łatwe dla nich powinno być równie łatwe dla innych! Maniak czystości sądzi, że każdy jest w stanie wysprzątać kuchnię w kwadrans, i nie może pojąć, co to za sztuka by poukładać rzeczy na swoje miejsce. Osoba emocjonalnie ekspresyjna może nie rozumieć jak trudno jest niektórym ludziom dzielić się uczuciami lub chociaż być świadomym tego, co czują. Krzykacz może uważać, że jest "szczery", i chroni się przed wrzodami „stosowaniem wentyla”, nie podejrzewając nawet, jak bolesne może być dla innych życie z wybuchową osobą. Kiedy doświadczamy konfliktu z małżonkiem lub dzieckiem, możemy zrobić dwa kroki by rozładować sytuację. Pierwszy to uświadomić sobie ból drugiej osoby. Powiedz: "Wiem jak trudno jest żyć ze mną, nie otrzymując tego, o czym się marzyło". Następnym krokiem jest wykonywanie kilku prostych samo-dyscyplinujących gestów każdego dnia i dzielić się nawet najmniejszymi "zwycięstwami" ze swoim małżonkiem. Należy to zrobić nie tylko dlatego by komuś dogodzić, co jest wspaniałym celem, lecz również ze świadomością, że jeżeli B-g dał tobie tego małżonka, to przez wykonywanie owych gestów, wzrośniesz duchowo. Na przykład, leniuch może powiedzieć: "Tym razem naprawdę wybrałem schody zamiast windy! Wiwaty dla mnie!" Bardzo introwertyczna osoba może powiedzieć: "Wiesz co? Odniosę zwycięstwo i pójdę z tobą na tę imprezę zamiast zostać w domu". Gaduła może powiedzieć: " Odniosę zwycięstwo i nie będę ci przerywać!" Mina (wszystkie imiona zostały zmienione) zwykła strofować swojego męża za bycie skąpym. On narzekał, że ona była rozrzutna i wypominał jej za każdym razem, gdy wracała z zakupów, że rzeczy, które nabyła, on uważał za niepotrzebne. Kiedy ona zapytała mnie co zrobić, poradziłam jej by powiedziała swojemu mężowi: "Wyłączyłam wszystkie światła by nie marnować prądu. I wzięłam krótki prysznic, zamiast długiego, tak jak zamierzałam". I zachowała listę rzeczy, które chciała kupić, ale nie kupiła. Pokazując mu tę listę, nie czuł dłużej, że jego życzenia są ignorowane. Zobaczył, że ona jest wrażliwa na jego obawy ruiny finansowej i doceniał jej wysiłki poprawy. Mina ostatnio powiedziała mi, że zrozumiała, że jej mąż jest oszczędny, a nie skąpy, i że wie, iż jego niepokoje mają uzasadnienie. Jest również dumna, że sama stała się bardziej oszczędna i bardziej świadoma potrzeby zapobiegliwości. Simon wie, że jego żona denerwuje się jego wagą, ponieważ martwi ją groźba cukrzycy i chorób serca. Chociaż nie był on jeszcze gotowy na całkowicie zdrowy tryb życia, mógł za to powiedzieć swojej żonie: "Odniosłem zwycięstwo! Wypiłem tylko połowę puszki Coli zamiast całej". Lub: "Chciałem pięc ciasteczek, ale zjadłem tylko jedno!" W ten sposób dał jej do zrozumienia, że dba o jej uczucia i chce przejąć kontrolę nad swoim zdrowiem, chociaż przez 1% czasu. Ponieważ ona cieszyła się jego zwycięstwami i nie popychała go do szybszego działania, zaczął powoli zmieniać swoje nawyki. Tak więc, dla własnego rozwoju jak i dla ulepszenia twojego związku, niech twój małżonek się dowie: "Odnoszę zwycięstwo!"     "Wyłączyłam komórkę, by móc poświecić ci całą swoją uwagę".     "Postanowiłem iść spać o odpowiedniej porze, tak bym mógł jutro funkcjonować".     "Chcę posprzątać od razu zamiast odkładać to na później".     "Tym razem, będę na czas, byś nie musiała na mnie czekać".     "Zamierzam pomóc przyjacielowi, chociaż to trudne".     "Poszedłem na spotkanie w sprawie pracy mimo, że byłem zdenerwowany i nie znałem drogi".     "Ograniczyłem prędkość do dozwolonej".     "Nie będę odwlekać decyzji, ani chwili dłużej. Postanowiłam i już tego nie zmienię". Kiedy zaczniesz wykonywać te małe gesty i mówić o swoich zwycięstwach, twój małżonek może również zechce tak postępować. Ta metoda okazała się również efektywna w stosunku moich własnych dzieci. Jeśli dziecko chce żebyś była mniej sztywna, powiedz mu: "Odnoszę zwycięstwo nad sobą i właśnie biorę trzy głębokie, relaksujące oddechy". Oby B-g pozwolił nam wszystkim ulepszyć nasze cechy, właśnie dzięki tym osobom, które możemy irytować lub które nas irytują. Oczywiście, to działa jedynie wtedy, gdy dwoje ludzi naprawdę szanuje się nawzajem i chcą się poprawić. W innym razie, ta praca musi być wykonana samemu. Jakkolwiek, B‑g docenia każdy nasz krok naprzód. Łączymy się z Ponadnaturalnym robiąc to, co ponadnaturalne. Robienie czegoś przeciwnego naszej naturze naprawdę odczuwa się jako coś supernaturalego. * Dr. Miriam Adahan jest psycholożką, terapeutką, płodną autorką i założycielką EMETT ("Emotional Maturity Established Through Torah" – Emocjonalna Dojrzałość Osiągnięta Poprzez Torę) – sieć grup samo-pomocy przeznaczonych dla osobistego rozwoju.