Rozdział 7

r.

Pamiętając o tym możemy zrozumieć akapit ze świętego Zohara, że Szma Israel jest Ichuda Ila („Jednością wyższego stopnia”), a Baruch Szem Kwod Malchuto Leolam Waed jest Ichuda Tata („Jednością niższego stopnia”), bowiem Waed jest Echad (Zawsze jest Jeden – przypisek tłumacza) w wyniku zastępowania liter innymi.
Powodem i celem Cimcumu oraz ukrywania, dla którego Najwyższy, oby był błogosławiony, ściemnił i ukrył siłę-życia świata w taki sposób, że wydaje się być samodzielnie istniejącą jednostką, jest następujący:
Wiadomo, że celem stworzenia świata jest objawienie się królestwa Jego, oby był błogosławiony, bowiem nie istnieje król bez narodu.

Słowo am (naród) pochodzi od słowa amamut (skryte, ściemnione). Jest to pojęcie dalekie, obce i niepowiązane ze stanowiskiem królewskim, bowiem nawet gdyby on miał dużo synów i dodajmy do tego szlachtę, to bez narodu nie istniał by ani tytuł ani chwała króla. Na atrybut Jego Malchut (Królestwo), oby był błogosławiony, wskazuje imię Adnut (Pańskość), bowiem On jest „Panem całej ziemi”. Tak więc to imię i ten atrybut powodują istnienie i  utrzymują przy życiu ten świat w stanie jakim jest, czyli jako zupełnie oddzielną i niezależną jednostką a nie nicością. Gdyby ten atrybut i to imię zostały usunięte, nie daj Boże, to świat powróciłby do swojego źródła, a więc do „Słowa Bożego” i „Tchnienia Jego ust”. Tym samym obróciłby się w nicość i nazwa „świat” byłaby zbędna. Termin „świat” może być używany wyłącznie do czegoś co posiada wymiary przestrzeni i czasu. Przestrzeń posiada namiary: wschód, zachód, północ, południe, dół i góra zaś czas – przeszły, teraźniejszy i przyszły. Wszystkie te wymiary nie odnoszą się do atrybutów wyższego rzędu. Jedynie dzięki atrybutowi Jego Malchut, oby był błogosławiony, można powiedzieć, że On, oby był błogosławiony, jest królem „ Na nieskończonej wysokości i w bezgranicznych nizinach” oraz we wszystkich czterech kierunkach. Zgodnie z tym co jest napisane, „Bóg rządzi, rządził i będzie rządził”, podobnie jest z wymiarem czasu. Tak więc siła-życia przestrzeni i czasu, ich powstawanie z niczego oraz ich istnienie (jak długo istnieją) pochodzą od atrybutu Jego Malchut i od imienia Adnut, oby był błogosławiony. Jako że atrybut Jego Malchut, oby był błogosławiony, jest złączony z Jego Jestestwem w absolutną jedność – jak to zostanie wytłumaczone dalej – to przestrzeń i czas stają się niczym w stosunku do Sedna Jego Istnienia, oby był błogosławiony, podobnie jak to jest ze światłem słonecznym na słońcu. Takie znaczenie ma zastępowanie liter imienia Adnut literami imienia Hawaja. Hawaja wskazuje na Jego cechę transcendentalności czasu, bowiem „On był, jest i będzie jednocześnie” zgodnie z tłumaczeniem w [Raaja Mehemna; paraszas Pinchas]. Jest On także poza wymiarami przestrzeni, bo przecież On je nieustannie tworzy i to w czterech kierunkach, zarówno w światach najwyższych jak i w najniższych.
Mimo tego, że jest on poza-przestrzenny i poza-czasowy znajduje się on także w niższej przestrzeni i czasie, tzn. łączy się ze swoim atrybutem Malchut, z którego wyłaniają się przestrzeń i czas w ich istnienie. To właśnie jest Ichuda-tata (wstawienie liter Hawaja w litery imienia Adnut), oby był błogosławiony. Jego właściwości i istnienie nazywane jest imieniem „Ejn sof” (nieskończoność), wypełniają całą ziemię, zarówno czasowo, jak i przestrzennie. Na niebie na górze i na ziemi na dole, i we wszystkich czterech kierunkach wszystko przenika Światło Nieskończoności, oby był błogosławiony, bowiem jest on na ziemi pod nami i dokładnie tak samo, na niebie nad nami. Wszystko znajduje się w wymiarach przestrzeni, która stanowi nicość w świetle „Ejn sof”, oby był błogosławiony. Światło to przenika do wszystkiego dzięki jego atrybutowi Malchut stanowiącym z nim, oby był błogosławiony, jedność. Jednakże atrybut Malchut jest atrybutem Cimcumu i ukrywania, po to by ukryć światło „Ejn sof”, oby był błogosławiony. Celem tego jest zapobieganie zupełnemu unicestwieniu czasu i przestrzeni, co spowodowałoby brak wymiarów dla najniższych (na ziemi). Dzięki temu zdanie „Ja, Hawaja, nie zmieniłem się” staje się zrozumiałe. Oznacza ono: nie ma żadnych zmian i tak jak On był sam przed stworzeniem świata, pozostaje On sam po jego stworzeniu. Dlatego napisano: „Ty byłeś tym samym zanim świat został stworzony, jak i po, Ty byłeś ten sam, ...” bez żadnych zmian w Jego Właściwościach ani w Jego Wiedzy. Znając Siebie, On zna wszystkie stworzone rzeczy, bowiem wszystkie wywodzą się z Niego i w stosunku do Niego są niczym. Majmonides, błogosławionej pamięci, stwierdził, że On jest Wiedzącym i On jest znanym i On jest samą Wiedzą – wszystko naraz w jednym. Mową nie da się fego wyrazić, ani za pomocą ucha usłyszeć ani sercem dokładnie pojąć Sens Jego istnienia i Jego Wiedzy stanowiącej jedność z każdej strony i pod każdym kątem. Jego Wiedza nie jest nabyta dodatkowo do Jego Właściwości i Istnienia, tak jak to się dzieje w duszy człowieka, którego wiedza jest dodatkowo dodana i wszczepiona w jego właściwości. Przecież dusza człowieka tkwiła w nim zanim rozpoczął studiować i poznawać jakiś temat. Po tym ta wiedza została dodana do jego duszy. Tak się dzieje dzień po dniu, „dni mówią – a wiele lat uczy mądrości”. Nie jest to prosta jedność lecz skomplikowana. Tymczasem Najświętszy, oby był błogosławiony, jest absolutną jednością bez żadnych komplikacji i wielorodności. Siłą rzeczą Jego Właściwości, Istnienie i Wiedza stanowią absolutną jedność. Dlatego podobnie jak niemożliwym jest dla jakiegokolwiek stworzenia na świecie pojąć cechy Stwórcy i jego istnienie, niemożliwym jest pojąć Właściwości jego Wiedzy. Można jedynie wierzyć za pomocą wiary wyższej od rozumu i pojmowania, że Najświętszy, oby był błogosławiony, jest zarówno jeden, jak i jedyny. On i Jego Wiedza stanowią absolutną  jedność. Znając Siebie, pojmuje i zna wszystkie wyższe i niższe stworzenia do najmniejszego robaczka w morzu lub najmniejszego komara na środku ziemi - nic się przed Nim nie ukryje. Ta jego wiedza nie dodaje mu wielorodności i go nie komplikuje, bowiem jest to Wiedza o Sobie Samym, a przecież Jego istnienie i Jego Wiedza stanowią jedność. Ponieważ jest to dla nas ciężko wyobrażalne, powiedział prorok: „tak jak niebo jest wyżej niż ziemia, tak Moje postępowanie jest wyższe od twojego, zaś Moje Myśli wyższe są od twoich; a także jest napisane: „czy możesz szukając, znaleźć Boga...?” I jeszcze: „czy Ty posiadasz oczy fizyczne, czy Widzisz jak człowiek?”. Bo człowiek widzi i poznaje wszystko wiedzą zewnętrzną, natomiast Najświętszy, oby był błogosławiony, zna Siebie. Tak wypowiedział się Majmonides („Hilchot Jesodej Hatora” i zgodzili się z nim mędrcy kabały. Zostało to wytłumaczone w „Pardes” rabina Mojżesza Kordowero, błogosławionej pomięci). W świetle powyższego można zrozumieć błąd niektórych uczonych, oby Bóg im przebaczył, którzy mylili się i błędnie interpretowali w swoich studiach pism Ari, błogosławionej pamięci, rozumiejąc wspomniany Cimcum, dosłownie- tzn. że Najświętszy, oby był błogosławiony, usunął Siebie i Swoje Właściwości, uchowaj Panie Boże, z tego świata, używając jedynie Opatrzność Osobistą w prowadzeniu wszystkich stworzeń na niebie i ziemi. Poza faktem, że dosłowne interpretowanie sedna pojęcia Cimcum jest niemożliwe, bowiem jest ono jedynie pojęciem cielesnym Najświętszego, oby był błogosławiony, ale odseparowanym od Niego miliardem nieskończonych separacji. Ich wypowiedzi były niemądre także ze względu na to, że przecież są, „wierzącymi synami wierzących” w to że Najświętszy, oby był błogosławiony, zna wszystkie stworzenia na tym niższym świecie i wiedzie je Opatrznością. Dlatego Jego znajomość tych stworzeń nie prowadzi do Jego wielorodności, ani do zmian. On wie wszystko znając Siebie, a więc Sens Jego Istnienia i Jego Wiedza są jednym. O tym pisze się w Tikunim, Tikun 57: „nie ma miejsca bez Niego ani w światach wyższych ani w niższych”. Także w Raaja Mechemna o parszy Pinchas: „On pojmuje wszystkich a nikt Jego nie jest w stanie pojąć...On zawiera wszystkie światy, ...i nikt nie opuszcza Jego Domeny, On wypełnia wszystkie światy, ...On wiąże i jednoczy rodzaj ze swoim rodzajem, niższy z wyższym.
Wspólnota pomiędzy czteroma elementami istnieje wyłącznie przez Niego, oby był błogosławiony, bowiem on jest w nich. Zdanie ”nikt nie jest w stanie Jego pojąć” znaczy, że nie istnieje nikt, nawet spośród najwyższych intelektów, kto by mógł pojąć sens i istnienie Najświętszego, oby był błogosławiony, jak to jest opisane w „Tikunim: Ukryty nad ukrytymi i żadna myśl nie może Ciebie w ogóle pojąć”. I nawet, pomimo że ”On wypełnia wszystkie światy”, nie jest to podobne do duszy w ciele ludzkim. Dusza ludzka zawarta jest w ciele do takiego stopnia, że zmiany ciała i jego ból wpływają na nią (od uderzenia, zimna, gorąca, lub od ognia itp.). Na Najświętszego, oby był błogosławiony, zmiany na tym świecie, nie wpływają, ani zima, ani lato, ani dzień, ani noc. Jest napisane: „nawet ciemność nie zaciemnia Tobie i noc świeci jak dzień”, bowiem nie jest On zawarty w światach, chociaż on je wypełnia. Tak samo tłumaczy się: ”On zawiera wszystkie światy”. Na przykład kiedy człowiek zastanawia się nad jakimś tematem, myślą lub rzeczą, to jego rozum i myśli otaczają (skupiają się) na zarysie powstałym w wyobraźni, a nie na samym temacie lub rzeczy. Natomiast Najświętszy, oby był błogosławiony, o którym jest napisane: „bowiem Moje Myśli nie są twoimi..”. Jego Myśl i Wiedza o wszystkich stworzeniach rzeczywiście zawiera każde z nich, bowiem jest ona ich siłą-życia oraz tym, co powoduje ich powstawanie z niczego w rzeczywistość. „On wypełnia wszystkie światy”, jest siłą-życia, która zawiera się w każdym stworzeniu i skupia się w nim zgodnie z wartością sensu tego stworzenia, które posiada granice zarówno ilościowe, jak i jakościowe. Weźmy na przykład słońce. Jego wymiary są skończone i ograniczone liczebnie. Jest ono około 167 razy większe od Ziemi i jego wartość i znaczenie, czyli jego światłość także są ograniczone do świecenia.
Będąc rzeczą stworzoną nie jest ono w stanie świecić bezustannie. Tak samo wszystkie stworzenia są skończone i ograniczone, bo: „z Ziemi do nieba podróż trwa 500 lat...”. Tak więc siła-życia znajdująca się w stworzeniach jest bardzo skupiona i stężona, bo początkowo musi ona przejść przez wiele mocnych stężeń, zanim stworzone zostaną istnienia będące przecież skończone i ograniczone. Źródłem siły-życia jest „Tchnienie z ust” Najświętszego, oby był błogosławiony, zawarty w Dziesięciu Wypowiedziach znajdujących się w Torze. „Tchnienie Jego ust”, oby był błogosławiony, mogłoby się rozchodzić bez końca i bez granic, tworząc światy nieskończone zarówno jakościowo jak i ilościowo i to na wieczność. Nasz świat natomiast nie zostałby w ogóle stworzony. (Podobnie jak Najświętszy, oby był błogosławiony, nazywa się „Nieskończonym”, tak samo Jego atrybuty i działania są nieskończone, bowiem „On i Jego atrybuty stanowią jedność”. Tak więc siła-życia, wychodząca z Jego atrybutów, takich jak Miłość, Miłosierdzie i inne, wciela się przenikając w „Tchnienie Jego ust”, „bo On powiedział i stało się” oraz „świat jest budowany miłością przy pomocy Słowa Bożego i Tchnienia Jego ust, które się staje naczyniem i ubraniem tej Miłości” podobnie jak ubranie ślimaka jest częścią jego ciała). Najświętszy, oby był błogosławiony, skupił światło i siłę-życia po to by się mogły rozprzestrzeniać z „potoku Słów Jego ust”. Po tym wprowadził je do zestawu liter Dziesięciu Wypowiedzi oraz wielokrotnych kombinacji poprzez zastępowanie i przemieszczanie tych liter, ich wartości liczbowych oraz ich równowartości. Każda taka substytucja i transpozycja wskazuje na stopniowe zstępowanie światła i siły-życia, w taki sposób by móc stworzyć i ożywić istoty, których jakość i znaczenie są niższe od stworzonych z liter Dziesięciu Wypowiedzi w które Najświętszy, oby był błogosławiony, odziany jest ku Jego chwale. Bowiem są one jego atrybutami. Wartość liczbowa wskazuje na zmniejszanie się światła oraz siły-życia aż do osiągnięcia ostatecznego poziomu, jakim jest suma i ilość rodzajów sił i stopni zawartych w świetle i w sile-życia znajdujących się  w specyficznej kombinacji danego słowa. (Dopiero po tych coraz to mniejszych skupieniach - kondensacjach, zgodnie z jego mądrością, mogą światło i siła-życia wstąpić nawet w niższe stworzenia martwe, takie jak kamienie i pył. Weźmy na przykład kamień (po hebrajsku ewen-אבן). Ta nazwa wskazuje, że z powodu znanego jej stwórcy, pochodzi ona od innego, nieziemskiego imienia i równa jest liczbowo 52 z dodaną literą alef (pierwsza litera abecadła hebrajskiego równa liczbowo 1 – przypisek tłumacza). Sama nazwa bet nun (dwie pozostałe litery tej nazwy – przypisek tłumacza) pochodzi z bardzo wysokich światów, jednakże poprzez wiele silnych skupień, stopniowo opuściła się mocno skondensowana siła-życia aż do jej zawarcia w kamieniu. To właśnie jest duszą rzeczy martwej, która ją ożywia i umożliwia jej istnienie z niczego w każdej chwili, jak to już zostało wyjaśnione poprzednio. Na tym właśnie polega zasada „On wypełnia wszystkie światy”, różniąca się od zasady „On zawiera wszystkie światy”). Każda taka siła i stopień, są w stanie stworzyć istnienia zgodne z poziomem, w nieograniczonej liczbie i jakości nadając im wieczną siłę-życia. Przecież moc Boska wychodząca i emanująca z „potoku Jego ust” nie ma żadnych ograniczeń. Ich jedność jednakże nie będzie na tak wysokim poziomie jak jakość i poziom stworzeń, które mogłyby być stworzone dzięki mocy i stopnia samych liter.