SEUDA SZPOLERA ZAIDE
r.Doroczna uroczystość - Seuda (uczta) jest organizowana i obchodzona przez całą Rodzinę (Miszpacha) - potmków Cadyka Rebe Szpolera Zaide na całym Świecie.
Niezwykle rodzinna pełna duchowości uroczystość odbywa się każdego roku dziewiętnastego dnia miesiąca Szwat zgodnie z wolą Rebego Zaide, na pamiątkę cudownego ocalenia jego życia, które się wydarzyło właśnie tego dnia.
Oto co się zdarzyło wiele-wiele lat temu:
W roku 1793 Rebe Szpoler Zaide przybywał w Boguslawie – miasteczko znajdujące się w połowie drogi między Szpolerem a Kijowem. Rzeka Ros przecinała miasteczko Boguslaw.
W osadzie po drugiej stronie rzeki u jednego z mieszkańców urodził się syn. Bris - Obrzezanie miało się odbyć w piątek, dnia dziewiętnastego Szwat. Ojciec dziecka zaprosił Rebe Szpolera Zaide by wypełnił Bris, jako Mohel lub Sandak.
W owych czasach przeprawy przez rzekę odbywały się na saniach w miesiącach zimowych, zaś w miesiącach letnich promem bądź łodziami. Zimowo-wiosenną porą zdarzały się okresy, gdy kra lodowa uniemożliwiała przeprawę łodzią, ale też było wiele miejsc, gdzie lód wciąż się utrzymywał, jednak nie był na tyle mocny, aby wytrzymać obciążenia sani z pasażerami, przez to przeprawa przez rzekę stawała się niebezpieczna. Właśnie w tam tego piątku, dziewiętnastego Szwat, tak się zdarzyło - lód nie wytrzymał....
Szpoler Zajde, podróżując saniami, bezpiecznie przekroczył rzekę Ros by spełnić Bris. Jednak w drodze powrotnej, gdy śpieszył by zdążyć przed Szabatem, lód pękł. Życie każdego z siedzących w saniach było zagrożone. W tym momencie, Zaide ujrzał, znak z Nieba – straszny wyrok przeciwko niemu. Krzyknął wówczas do wszystkich obecnych przy tym chasydów: "Jeśli ktoś z was chce mnie zastąpić, obiecuję mu "Olam Haba "(Światło na Wieczność)!" Temu kto odda swoje życie zamiast Szpoler Zaide, będzie zagwarantowane miejsce w Przyszłym Świecie.
"Ja chcę zastąpić Zaidę!" - krzyknął jego woźnica - "Gabbai" Jollek. I tak się stało. Jego Gabbai (woźnica) Jollek utonął, zaś Szpoler Zaide został ocalony.
Owego wieczoru w – wieczór szabasowy, Zaide nie rozpoczął wspólnych modlitw na Shabbos o zwykłej porze, jak to bywało – nie podał ‘znaku’. (Było zwyczajem, że Zaide modlił się sam w prywatnym pokoju, ale gdy był już gotowy do modlitw wspólnych, on otwierał drzwi, co było 'znakiem' do rozpoczęcia modlitw z Minjanem). Wszyscy Zgromadzeni byli bardzo zatrwożeni z powodu nietypowej zwłoki, jednak nikt nie śmiał zakłócić modlitw Zaide w samotności. Nikt nawet nie próbował dowiedzieć się, co powoduje tak nietypowe zachowanie. Po kilku godzinach, gdy już czas modlitw na Kabbalat Szabat powoli mijał, kilku starszych w końcu zebrali się na odwagę. Z wielkim szacunkiem, podeszli do pokoju, gdzie Zajde się modlił, delikatnie zapukali do drzwi i zawiadomili go o późnej porze. "Nie zobaczyłem jeszcze, nie byłem pewny, że Jollek jest już w Raju" - odpowiedział Zaide. Po krótkim czasie Zaide otworzył drzwi i powiedział: "Jollek jest już w Gan Eden – rozpocznijmy modlitwy na Kabalat Szabat"
W następnym roku, Zaide polecił, aby wszystkie jego dzieci, wnuki i przyszłe potomstwo co roku organizowali uroczyste przyjęcie - Seuda dziewiętnastego dnia Szwat, dziękując Wszechmogącemu za cudowne uratowanie jego życia. Zaide polecił, by na tę uroczystość nie byli zatrudniane osoby do obsługi, lecz każdy z rodziny na wszystkie pokolenia powinien być osobiście zaangażowany. Rebe zaznaczył również, by na tę ucztę zapraszać bliśkich, przyjacół oraz ludzi biednych, ludzi w potrzebie.