Ucieczka Jakowa
r.Rebeka (Piwka) wysyła Jakowa do Haran
Podczas nie obecności Jakuba, nienawiść, którą żywił do niego Esaw, obumarła. Jednak gdy tylko Jakow powrócił z Eberu, stara niechęć odżyła z nową siłą, Esaw rozmyślał dzień i noc nad planem zabicia Jakuba. Strach przed ojcem był jednak zbyt duży by przyczynić mu taki smutek, zdecydował wiec by poczekać z zemstą do śmierci Jicchaka.
Rebeka obserwowała Esawa i rozumiała, że jego mroczne plany mogą zakończyć się źle dla Jakuba. Poprosiła wiec Jicchaka, by wysłać Jakowa do jej brata, Labana który przebywał w Haran, by tam Jakow mógł wybrać sobie żonę spośród córek Labana, kuzynek Jakowa. Izaak ochoczo się zgodził, poradził synu by ten wybrał sobie żonę spośród córek Labana, i pożegnał go płomiennym i czułym błogosławieństwem : “niech pobłogosławi cię B-g Wszechmogący, uczyni twój ród licznym, byś mógł odziedziczyć ziemię twej bytności, którą B-g dał Abramowi.”
Jakow i Elifasz
Jeszcze słysząc słowa ojcowego błogosławieństwa, Jakow opuścił Beer Szewe i udał się do swojego wujka Labana w Padan Aram. Esaw natychmiast dowiedział się o tym, że jego brat opuścił dom, i wysłał swojego najstarszego syna, Elifasza, by ten udał się za nim w pościg i zabił go. Elifasz nie zabił jednak swojego wujka, a zgodził się by wziąć wszystko to, co należało do Jakowa, i pozwolił mu kontynuować podróż.
Sen Jakuba
Gdy dzień się skończył noc zastała podróżnika na otwartym polu, nieopodal miasta Lus, nadal w Kanaanie. Zmęczony podróżą wziął kamienie jako poduszkę, i zasnął na ziemi jako posłaniu, a gwiaździste niebo było mu przykryciem. Podczas odpoczynku naszedł go wspaniały sen: ogromna drabina wyrastała za nim, ustawiona była na ziemi, a jej szczyt sięgał niebios. W dół i w górę po drabinie wstępowali i zstępowali aniołowie B-ga. Z góry zszedł głos B-ga, tak jak zszedł na Abrahama i Icchaka, obiecując mu siłę: „ Ja jestem P-n, B-g Abrahama, ojca twego i B-g Jicchaka, ziemię, na której teraz leżysz, dam tobie i twojemu potomstwu, które będzie liczne jak proch ziemi, i rozprzestrzenisz się na wschód i na zachód, na północ i południe, i będą błogosławione w tobie i w twoim potomstwie wszystkie plemiona ziemi. I oto jestem z tobą i będę cię strzegł wszędzie, dokąd pójdziesz, i przywiodę cię z powrotem do tej ziemi, gdyż nie opuszczę cię dopóki nie uczynię tego, co ci przyrzekłem.
A gdy Jakow przebudził się ze snu rzekł, “Rzeczywiście, P-n jest w tym miejscu, a ja nawet o tym nie wiedziałem”, zlękły powiedział : „Jak wspaniałe jest to miejsce, to nic innego jak dom B-ga i brama do nieba”.
Przysięga Jakuba
Jaków wstał wcześnie rano, wziął kamień który służył mu jako poduszka, i postawił na pamięć o swym widzeniu, i nazwał owo miejsce „Bet -El” – dom B-ga. Poczym przyrzekł, że jeśli B-g będzie z nim, i przyprowadzi go bezpiecznie do domu ojca swego, to wybuduje dom B-ga w miejscu gdzie postawił kamień, i odda dziesiątą część wszystkiego co do niego należy B-gu.