Wieża Babel
r.Pycha ludzkości
Pod koniec życia Pelega wydarzyło się coś, co odmieniło życie społeczne wszystkich ludzi na ziemi.
Po potopie, człowiek zaczął ponownie rozmnażać sie i zapełniać ziemię. Wszyscy ludzie mówili jednym językiem, przez co komunikacja ludzka była doskonała. Pokolenia ludzi sprzed potopu były zainteresowane jedynie same sobą; myśleli o sobie w kategoriach nad-człowieka i żyli tylko i wyłącznie dla siebie; używali przemocy przeciwko słabszym jednostkom, nie zwracając uwagi na prawa i zasady rządzące światem. Nowe generacje ludzi narodzonych po potopie były inne, kierowały się innymi regułami w życiu. Jednostka nie liczyła już tylko na siebie – postrzegała sie jako część wspólnoty i jako taka dopiero miała znaczenie; była zobowiązana do podporządkowania swoich interesów interesom całej grupy. W sytuacji ograniczenia się jedynie do tego rodzaju życia społecznego wszystko mogło się udać... Lecz przedobrzyli. Olbrzymia siła, która wyrosła z ich organizacji i dobrej woli uczyniła ich dumnymi tak bardzo, że zwrócili się przeciwko B-gu.
Postanowili zbudować wieżę, która miała dosięgnąć swym szczytem samego Nieba, by udowodnić, że są równi B-gu, jednocześnie, czyniąc możliwym by mogli mieszkać razem. Tym symbolem “boskie” siły, jak sądzili, było wybudowanie owej wieży w dolinie ziemi Szinear (Sumer).
Kara
Jednak B-g zdecydował zniszczyć ich arogancję niszcząc ich zdolność rozumienia jedni drugich. Dlatego też zmieszał ludzi rozdzielając ich uprzednio na kilkanaście narodów i plemion, każdy z własnym językiem, (stąd nazwa Babel, oznaczająca “zmieszanie”).
Kiedy to się wydarzyło, musiano zrezygnować z projektu zbudowania oszałamiającej wieży, a rozmaite grupy zaczęły wędrować w różnych kierunkach i osiadały we wszystkich częściach świata. Sama wieża została częściowo spalona, a częściowo pochłonięta przez ziemię.
Nimrod
Lecz nawet ta sroga kara nie skierowała ludzi z powrotem na b-że ścieżki. Za czasów Nimroda, wnuka Hama, niegodziwość ludzi wzrosła straszliwie. Nimrod odziedziczył ubranie Adam, zrobionej ze skóry Węża (sic!), co czyniło go niepokonanym. Wszystkie zwierzęta świata były mu posłuszne a królowie uznawali jego rządy. On sam obwołał się bogiem, a przedstawienia jego oblicza były pokazywane w całym kraju. Ludzie musieli mu służyć i składać mu ofiary.
Było to w czasach bałwochwalstwa, gdy nowa gwiazda pojawiła się na horyzoncie – jedyna jasna gwiazda na ciemnym nieboskłonie.