Wewnętrzne dziecko – opowieści chasydzkie

r.

Sędziwy Rabin spędzał wieczór z uczniami na wspólnych rozmowach i pogłębianiu wiedzy.  W pewnym momencie zabrakło jedzenia. Uczniowie szybko zebrali pieniądze, ale mimo dyskusji nikt nie chciał zgłosić się na ochotnika, żeby opuścić klasy i pójść po zakupy. „Dajcie mi pieniądze”, rzekł w końcu rabin. „Na zewnątrz czeka chłopiec. Wyręczy nas z radością”.

Ponieważ rabin przez dłuższy czas nie wracał, wszyscy się ...domyślili, że sam poszedł do sklepu. Zawstydzeni uczniowie czekali na jego powrót. „Dlaczego nie powiedziałeś nam prawdy?”, spytał ktoś, gdy rabin się wreszcie pojawił. „Przecież każdy z chęcią by cię zastąpił”.
„Powiedziałem prawdę”, odparł rabin. „Kiedy dorosłem, postanowiłem nigdy nie wyrzec się dziecięcej strony mojej osobowości. Nie muszę nikomu tłumaczyć, że czasem nie wolno zachowywać się jak dziecko....

Kiedy więc wspólnie pogłębiamy wiedzę, zostawiam swoje wewnętrzne dziecko za drzwiami. Ale ono zawsze tam na mnie czeka”.